"Każda wojna, okupacja i kolonizacja powinna być naszym problemem. Mamy obowiązek im się przeciwstawiać [...] Okupacja Palestyny jest naszą sprawą" - pisze Ewa Jasiewicz, solidaryzując się z oporem przeciw łamaniu praw człowieka. Podpalić Gazę pokazuje z bliska realia: cierpienia mieszkańców Strefy Gazy, niedobór wszelkich towarów (w tym wody oraz żywności), przemyt jak również atmosferę terroru, który rodzi poczucie bezsilności i chęć odwetu. Działania militarne, bardzo dotkliwe w skutkach, to tylko jeden z wielu aspektów doświadczanej przez Palestyńczykow opresji. Autorka opowiada także o budowie "muru bezpieczeństwa" (nazwanego przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze "murem apartheidu") i o niekonsultowanych z mieszkańcami Gazy planach zakładania specjalnych stref ekonomicznych. Ewa Jasiewicz swoją książką rozbija stereotyp "islamskiego terrorysty", bo okazuje się że nasze wyobrażenie o terroryzmie w konfrontacji z rzeczywistością znacznie się komplikue. Autorka pisze: "Wierzymy,że odmowa ugiecia się pod groźbą smierci jest środkiem humanizacji ciemiężców, pokazania im, że wartością życia są inni ludzie, a nasze własne życie nie jest warte ani więcej ani mniej niż zycie innych".
UWAGI:
Bibliogr. s. 379-[380].
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Iranu nie da się tak po prostu zwiedzić, zrozumieć i opisać. Iran to mistrz uwodzenia, mylenia tropów, kamuflażu. Każdy przywieziony w walizce stereotyp umrze tu pierwszego dnia, by zrobić miejsce dla kolejnego graniczącego z pewnością przeświadczenia, które za chwilę okaże się pustym hasłem. Ale właśnie to w Iranie jest najbardziej fascynujące. Jak opowiedzieć o kraju, w którym delikatność i umiłowanie poezji sąsiadują ze skrajnym okrucieństwem? W którym pozwala się na zmianić płeć, ale za homoseksualizm grozi kara śmierci. W którym teherańska inteligencja zafascynowana jest Zachodem, kocha filmy Kieślowskiego i zapuszcza wąsy na część Wałęsy, a równoczesnie nosi w sercach ogromny żal za dawne upokorzenia: zamach stanu zorganizowany przez CIA czy pełne obojętności milczenie świata, kiedy Saddam Husajn zrzucał na Iran broń chemiczną.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Drogi do Santiago Ceesa Nootebooma to zapis romansu pisarza z Hiszpanią: jego podróży i związanych z nimirefleksji. To miłość, której poświęcił trzydzieści pięć lat życia. Tytułowe Santiago de Compostella staje się metaforę losu człowieka. Nooteboom nie wytycza prostego szlaku do Santiago de Compostella, ale bada kraj, próbuje przesiąknąć jego klimatem, poczuć zapach i smak potraw, poznać jego mieszkańców. Pisarz celowo omija wielkie miejskie centra, a odwiedza zagubione miasteczka by dotrzeć do miejsc, gdzie czas się zatrzymał. Cees Noteboom jest wyjątkowym podróżnikiem. Zarówno w sensie rzeczywistym, jak i duchowym, nakłania do uwolnienia pasji odkrywania, do poszukiwania zarówno w sobie jak i w świecie niezmiennych wartości duchowych i materialnych. Drogi do Santiago to książka o poszukiwaniu Hiszpanii, w której oprócz zapisu reportażowego znaleźć można poetycką refleksję nad kulturą, historią i sztuką "adoptowanego kraju", jakim jest dla Nootebooma Hiszpania. Dla autora Hiszpania jest krajem bliskim i obcym zarazem. Obok dostojnego skupienia nad dziełami hiszpańskiego średniowiecza, czy malarstwie Baroku, snuje refleksje nad krajem generała Franco i bojówkami ETA. Hiszpania jest brutalna, anarchistyczna, egocentryczna, okrutna. Hiszpania jest gotowa za głupstwo założyć sobie stryczek na szyję. Jest chaotyczna, marzycielska; jest irracjonalna. Zdobyła świat i nie wiedziała, co z tym począć; tkwi w swojej średniowiecznej, arabskiej, żydowskiej i chrześcijańskiej przeszłości, rozłożona wraz ze swymi upartymi miastami wśród niekończących się pustych przestrzeni jak kontynent, który jest złączony z Europą, a Europą nie jest. Ten, kto przemierzył tylko utarte szlaki, nie zna Hiszpanii. Kto nie próbował zabłądzić w labiryntowym całokształcie jej historii, nie wie, po jakim kraju się porusza. To miłość do życia, zdziwieniu nigdy nie będzie końca.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Filozof wśród podróżników. Nomada, który podąża śladami przeszłości. Cees Nooteboom słyszy szepty odwiedzanych miast. Wie, że choć kolory blakną, legendy pozostają żywe. Hotel nomadów to zbiór esejów obejmujących podróże Nootebooma z ostatnich czterdziestu lat. Ten niezwykły wędrowiec zabiera nas nie tylko do ukochanej Hiszpanii; odwiedza także Irlandię, Niemcy, Szwajcarię, Holandię, Włochy, Iran. Raz prowadzi nas do letniej rezydencji królów hiszpańskich Aranjuez, kiedy indziej pokazuje szlaki pielgrzymek do japońskich klasztorów, po czym zaprasza na wspólny spacer na cmentarz, do odwiedzenia pubu czy pójścia na koncert, do poszukania roślin widzianych tylko na filmach. Zamyka oczy i buduje hotel idealny, łącząc znane mu elementy z różnych stron świata. Snuje rozważania, których punktem wyjścia są informacje z gazet, zastanawia się nad zmianami cywilizacyjnymi, nad podróżowaniem jako formą medytacji i samopoznania, wreszcie nad samym aktem pisania, nad sztuką słowa. Pokazuje, jak można patrzeć na świat. Nadal buduję swój hotel, tę nieistniejącą budowlę, która egzystuje jedynie w mojej głowie, hotel z bliskiego i dalekiego świata, z miasta i ciszy, z zimna i upału. Nieistniejące okna, które wychodzą na ogrody i betonowe place, na parki i pustynie. Łóżka unoszą się w powietrzu, ściany powstały z materii, z jakiej zrobione są sny, telefony rozmawiają wyłącznie ze sobą, pokoje są z powietrza, a w każdym z nich pisałem - książki, listy, notatki, opowieści o rzeczach, miejscach, które zobaczyłem. O miastach i wierszach, o książkach i wystawach, o podróżach i zdjęciach. Cees Nooteboom
UWAGI:
Źródła tekstów. s. 245-246. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Najpierw rejs przepełnionym statkiem z Asuanu do granicy z Sudanem. Potem wędrówka po pustyni, przeprawy przez Nil, postoje w oazach, miastach i wioskach. Spotkania z ludźmi. Sklepikarzami, taksówkarzami, pracownikami organizacji humanitarnych, żołnierzami, siostrami zakonnymi, podróżnikami. Oraz ich opowieści: o handlu dziećmi i masowych przesiedleniach, o biedzie, głodzie i łapówkach, o reżimie politycznym i nieustającej wojnie domowej, o epidemiach, śmierci. Czas bezdechu to zapis podróży po jednym z najgorętszych krajów Afryki, dotkniętym niemal wszystkimi plagami, jakie mogą spaść na człowieka. Autor ma dla Sudanu wiele zrozumienia, współczucia i sympatii. Nie odbiera mu to trzeźwości oglądu: "Afryka, którą obserwuję, nie jest romantyczna, nie podąża za żadną ideą, niewiele pragnie, niczego nie pożąda, nie cierpi z powodu utraty i rzadko kocha".
UWAGI:
Bibliogr. s. 329-330.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Asne Seierstad, młoda norweska dziennikarka, trafiła do Kabulu jesienią 2001 roku, w ostatnich dniach panowania talibów. W zrujnowanym mieście poznała Sułtana Chana, księgarza, wydawcę i niezwykłego człowieka, który od lat trwa przy swym zawodzie, mimo nieustannych szykan i represji ze strony kolejnych reżimów. Zaintrygował ją ten elegancki, wykształcony mężczyzna, pełen pasji i szczerego uwielbienia dla sztuki, potrafiący godzinami rozmawiać o kulturze swego narodu. Przyjęła zaproszenie Chana i przez trzy miesiące uczestniczyła w życiu jego rodziny. Tak powstała ta niezwykła, poruszająca opowieść o Afgańczykach, ich codziennym życiu i obyczajach, szokujących przybysza z Europy. Asne Seierstad poznaje drugie oblicze Sułtana Chana, patriarchalnego tyrana, kierującego się w życiu rodzinnym prastarymi, plemiennymi zasadami i właśnie szykującego się do ślubu z kolejną kobietą. Obserwuje przygotowania do ceremonii i dramat pierwszej żony Sułtana. Wysłuchuje zwierzeń członków licznej rodziny. Angażuje się głęboko w życie niewielkiej wspólnoty, w której skupiły się, jak w soczewce, dramaty dzisiejszego Afganistanu.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Wstrząsający obraz Kambodży niszczonej przez interesy wielkich mocarstw. A także historia reportera o jednoznacznie lewicowych przekonaniach, docierającego do prawdy i stopniowo tracącego złudzenia.W kwietniu 1975 roku armia Czerwonych Khmerów zajęła Phnom Penh. Terzani, przebywający wówczas w Tajlandii, początkowo sceptycznie odnosił się do relacji uchodźców z Demokratycznej Kampuczy, opowieści o systematycznej rzezi "wrogów klasowych" uważając za amerykańską prowokację. Tymczasem przez cztery lata rządów Czerwonych Khmerów w wyniku ludobójstwa zginęło około dwóch milionów ludzi - 25% ludności Kambodży.Duchy, poprzedzony wstępem Angeli Terzani Staude zbiór relacji z lat 1972-1994, to obraz Indochin niszczonych przez interesy wielkich mocarstw - Stanów Zjednoczonych, Chin i Związku Radzieckiego. A także historia reportera o jednoznacznie lewicowych przekonaniach, docierającego do prawdy i stopniowo tracącego złudzenia.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni